Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.

Einbacher Monitor 02


recenzja pierwotnie opublikowana w Magazynie Hi-Fi 1-2/97
Wymiary: 492,297,291 mm
Efektywność:brak danych
Impedancja: 8 omów
Moc:brak danych
Cena (2-4/1997): 900 zł
Zestaw testowy 1: Mission Cyrus DiscMaster, MBL 1511, Meridian 500/566, LFD PA2 + potencjometr Penny&Giles, Mission Cyrus 3, LFD LS0/PA2M
Zestaw testowy 2: Audiomeca Mephisto, Meridian 500/566, LFD LS0/PA2M
Testowano w grupie wraz z: Audiowave 13, B&W DM 601, Castle Clifton, Einbacher Monitor 02, Energy Pro 1.5, KEF Q15, Mordaunt-Short MS 20i, QBA Elements 2, Radmor LS 10, Tannoy 631 SE

Recenzja kolumn konstrukcji pana Jarosława Einbachera pod nazwą Monitor 02 już raz pojawiła się na naszych łamach (MHF 3/94). Zestawy prezentowane tym razem wyglądają podobnie, ale zostały w znacznej mierze przekonstruowane. Dla ścisłości należałoby tu dodać jakieś oznaczenie zmiany wersji. Na tabliczce nazwa modelu pozostała jednak bez zmian w pierwotnej formie.

W tej chwili oprócz Monitor 02 Einbacher Audio oferuje jeszcze zestawy Monitor 01, BR III (oba również przez nas testowane) i BR I.

Odróżnienie testowanej przez nas wersji z roku 1994 od tej aktualnej jest jednak bardzo proste ponieważ zmianie uległ głośnik wysokotonowy. Zamiast importowanej kopułki metalowej tym razem zastosowano krajowy głośnik z kopułką wykonaną z tworzywa sztucznego. Na przedniej płytce głośnika wysokotonowego naklejony jest pierścień z tkaniny. Głośnik niskośredniotonowy też pochodzi z Tonsilu (GDN 20/25) i ma membranę wykonaną z papieru. Dodatkowo jest ona powlekana winacetem. Zawieszenie zewnętrzne tego głośnika wykonano z pianki a jego kosz wytłoczono z blachy.

Na tylnej ściance znajduje się rzadko spotykany element - Variovent. Variovent to właściwie nazwa elementu produkcji Dynaudio. Podobnie jak mianem adidasów nazywamy wszystkie buty sportowe, tak Variovent jest często synonimem rezystancji akustycznej. Ustrój ten ma postać grubego krążka z tkaniny zamocowanego w specjalnej plastikowej kształtce. Choć wygląda to tajemniczo, w rzeczywistości obudowa tego rodzaju zalicza się do skrzynek zamkniętych. Wprowadzona w ten sposób rezystancja akustyczna powoduje obniżenie dobroci rezonansu mechanicznego, co przydaje się zwłaszcza przy stosowaniu głośników o dużej dobroci (Qts). Variovent - w przeciwieństwie do otworów BR - nie zastępuje głośnika w promieniowaniu dźwięku. Nie należy też utożsamiać tego rozwiązania z otworami BR o specjalnie wprowadzonej rezystancji przepływu jak choćby system drobnych rurek w kolumnach ProAc.

Zwrotnica jest minimalistyczna, oparta na filtrach pierwszego rzędu w najbardziej klasycznej postaci - kondensator w torze głośnika wysokotonowego i cewka w torze niskotonowego. Rozwiązanie takie spotyka się stosunkowo rzadko. W zwrotnicach pierwszego rzędu często stosuje się dodatkowe elementy do korekty charakterystyk przenoszenia lub kompensacji zmian impedancji głośników, czy choćby do wyrównania efektywności.

Wykonawstwo Monitor 02 ma swoisty charakter. Jak podkreśla sam producent, kolumny są wykonywane ręcznie i tak też wyglądają. Przypominają one naszą rodzimą wytwórczość rzemieślniczą sprzed kilku lat. Nie ma tu profesjonalnych opakowań, brak pełnej gładzi przy połączeniach ścianek, nader skromnie wygląda też lakier. Na ten ostatni problem można co nieco zaradzić - za dodatkowe 40 zł producent oferuje wersję fornirowaną. Produkty wykonywane fabrycznie w dużych ilościach mają bardziej schludny wygląd i chyba budzą większe zaufanie u klienta. Z drugiej strony w Monitor 02 znajduje się jednak szereg ambitnych rozwiązań, których próżno by szukać u konkurencji. Kształt skrzynki jest wyjątkowo wymyślny, generalnie ścianki są wykonane z płyty wiórowej, ale przednią wykonano ze sklejki. Spodnia ścianka podklejona jest materiałem. Wewnątrz znajduje się wzmacniająca półka, na której umieszczono też elementy zwrotnicy. Objętość skrzynki jest w większości wypełniona watą. Przednia ścianka jest pokryta korkiem. Warto zwrócić uwagę, że z tego względu głośniki nie są przykręcone bezpośrednio do obudowy ale na grubej stosunkowo miękkiej podkładce jaką tworzy korek. Do połączenia ze wzmacniaczem służy para pojedynczych, uniwersalnych, złoconych zacisków.

Podsumowując oględziny tych kolumn trzeba skonstatować, że bardzo starano się w tym przypadku maksymalizować różnego rodzaju tłumienie mechaniczne.

Na krzywej impedancji w zakresie basu widoczne jest charakterystyczne dla obudowy zamkniętej pojedyncze maksimum. Zastosowanie Varioventu zmniejsza dobroć rezonansu i jak widać kształt jest faktycznie dość spłaszczony. W pozostałych zakresach impedancja charakteryzuje się bardzo korzystnym z punktu widzenia wzmacniacza przebiegiem. Wysoka wartość minimum, stosunkowo małe zmiany wielkości modułu i małe zmiany fazy dają w sumie bardzo łatwe do wysterowania obciążenie, pod tym względem Monitor 02 zachowuje się wzorowo. (GS)

Opinia 1
Firma Einbacher proponuje od początków swego istnienia własne poglądy na brzmienie zestawów głośnikowych. Konstrukcje Einbacher są dedykowane dla klientów sektora klasy popularnej. Proponowany dźwięk jest zaprogramowany przez konstruktora prostym językiem, jest niewyszukany, pozbawiony elegancji, ma rodowód nieszlachecki.

Podobne zestawy jak model tu opisywany były testowane w MHF kilka lat temu (gdy wzmacniaczem moich marzeń był Arcam Delta 290). Wówczas to naszą uwagę zwróciła ogólna poprawność brzmienia basu i średnicy, ale i bardzo ostry głośnik wysokotonowy.

W obecnej konstrukcji Einbacher proponuje już brzmienie złagodzone w całym paśmie. Korzystając z niezbyt wyszukanych głośników, do zestawów zaaplikowano ciepły i miękki balans tonalny.

Model Einbacher gra bardzo dużym i bliskim dźwiękiem. Scena zajmuje szeroki obszar na linii zestawów głośnikowych. Słuchając Tori Amos odebrałem brzmienie, jako noszące oznaki sporej natarczywości. W nagraniach akustycznych brakuje zdecydowanie głębi. Zestawy Einbacher proponują dźwięk bliski, duży, ale dwuwymiarowy.

Trudno tu mówić o neutralności brzmienia poszczególnych instrumentów akustycznych. Zakres średnicy brzmi miękko, ale i matowo, ze zduszonymi harmonicznymi tonów. Wyższa średnica jest zbyt wycofana i mało żywa. Wysokie tony są całkiem przyjemnie wplecione w ogólny przekaz.

Bas zestawów Einbacher sprawia wrażenie bardzo silnego i solidnego. Jest to jednak tylko chwilowe wrażenie. W miarę posuwania się odsłuchu, okazuje się, że bas zbyt nisko nie schodzi, w wyższym jego zakresie słyszalne jest wąskopasmowe podbarwienie. Ale ogólnie brzmienie zestawów Einbacher mocno opiera się na energii basu. Zestawy starają się brzmieć solidnie, z fundamentem, rytmicznie. Dobrze się sprawdzają się one przy muzyce popowej z nastawieniem na tempo, uderzenie. Bas jest krótki, suchy, ale i monotonny w barwie.

Zestawy Einbacher są moim zdaniem przeznaczone do słuchania muzyki pop w okolicznościach czasami przypadkowych. Dźwięk jest pozbawiony audiofilskich cech, ale z drugiej strony jest też na swój sposób kulturalny i łatwy w odbiorze. Zestawy Einbacher odebrałem tak jakby zostały zaprojektowane "na ucho" dla konkretnych potrzeb słuchacza, któremu jest obojętny audiofilski odbiór wrażeń dźwiękowych. (ms)

Opinia 2
Mieliśmy już okazję kilka razy testować kolumny Einbacher Audio i z reguły cechowały się one dość wyrazistym charakterem barwy, zazwyczaj nie przypadały też do gustu KK. Tym razem historia powtórzyła się ponownie. Krzysztof ustosunkował się do Monitor 02 krytycznie i bez wątpienia kolumny te mają swój specyficzny dźwięk.

Znajomość zastosowanego tu głośnika niskośredniotonowego oraz konstrukcji obudowy pozwalała wysnuć pewne podejrzenia co do brzmienia basu i rzeczywistość generalnie potwierdziła moje oczekiwania. Godna dużego uznania jest eliminacja rezonansowych podbarwień na basie, naprawdę osiągnięty został w tej materii bardzo dobry poziom. Niestety radość jest tylko częściowa. Bas - choć tak równomierny - brzmi dość głucho, a w szczególności stłumione zostały wyższe harmoniczne instrumentów basowych co dodatkowo przygasiło brzmienie. Wystąpiły pewne połączenia cech z reguły nie spotykane w innych kolumnach. Na przykład linia basu w "Heavy Fuel" Dire Straits, była zagrana bardzo delikatnie i zarazem czytelnie, kolejne nuty pozostały wyraziście oddzielone z zaznaczonym początkiem i końcem - a to już jest jak na tanią kolumnę nie lada osiągnięcie. Mimo tego niewątpliwego sukcesu brzmienie basu było jednak ewidentnie powolne! W ramach publikowanych przez nas wywiadów i w recenzjach pojawiały się już pewne hipotezy co do mechanizmów spowalniających dźwięk, zarówno stosowanie materiałów tłumiących w obudowie jak taż miękkie zawieszenie głośników są niekiedy podawane jako przyczyny spowolnienia dźwięku. Monitor 02 byłby więc przykładem potwierdzającym tą regułę.

Matowe i ciepłe były też barwy na średnicy. Jedynie w zakresie wyższych rejestrów trąbki i wibrafonu pojawiały się czasami żywsze barwy, ale tylko sporadycznie. Nie zmieniło to ogólnie ciepłego, pozbawionego blasku sposobu prezentacji. Wokale pozostawały matowe, dźwięki takie jak szarpnięcie struny pozostawały zbyt miękkie, mało było dźwięczności i blasku. Wysokie tony wpisały się w ten sam schemat: Mało dobitnie wyartykułowane, raczej szare, o trochę szumiącej barwie, zwykle nie tworzyły potrzebnej jasności brzmienia. Na szczęście nie drażniły one uszu. Tak więc ogólnie brzmienie dość znacznie odbiega od neutralności.

Bez wątpienia przy odpowiednim doborze muzyki można uzyskać niezłą dynamikę. Aby taki efekt powstał trzeba znaleźć niezbyt skomplikowane, niezbyt szybkie ale dynamiczne nagranie rockowe, dobre wyniki można też uzyskać z muzyką elektroniczną. Wówczas Monitor 02 może zaskoczyć sporym rozmachem i dużą skalą dźwięku. Właściwie jak na kolumny tej klasy cenowej Monitor 02 wprowadzają umiarkowaną kompresję, całkiem nieźle wypadły bardzo wymagające nagrania Marcusa Millera czy Killer Bees. Pomimo to przyznaję, że w trakcie odsłuchu czas mi się dłużył i z utęsknieniem wyczekiwałem zakończenia poszczególnych utworów. Jak można się domyślić na podstawie opisu barwy nie było to spowodowane przez żadne przykre zniekształcenia, szorstkość czy natarczywość. Wręcz przeciwnie. Muzyka toczyła się zbyt leniwie, nie mogłem się wciągnąć w jej rytm, zabrakło wigoru, szybkości, tempa. Niedostatki w tej dziedzinie są poważne. Szczególnie ucierpiały pozornie proste nagrania akustyczne bazujące na kolorycie barwy i transjentach (La Folia).

Możliwości analityczne są dość wyraźnie ograniczone. W szczególności wysokie tony są ubogie w szczegóły. Co prawda nie ma w nagraniach większego chaosu, ale mimo wszystko inne kolumny z reguły prezentowały więcej szczegółów.

Stereofonia tworzona przez Monitor 02 ma swój charakter. Generalnie zaobserwowaliśmy tendencję do zwiększania rozmiarów źródeł i ich przybliżania do słuchacza. Mimo wszystko nie zrodziło to w moim odbiorze wrażenia natarczywości. Stłumiony był pogłos i trudno mówić o zjawisku przejrzystości obrazu przestrzennego.

Podobnie jak w przypadku poprzednich kolumn Einbacher Audio, te też wymykają się jednoznacznej ocenie. Na pewno zbyt daleko odbiegają od neutralności i oferują zbyt słabą analityczność by je Państwu polecać. Znając duże zróżnicowanie gustów słuchaczy mogę się jednak domyślać, że znajdą się zwolennicy brzmienia Monitor 02, choć ani Krzysztof ani ja się do nich nie zaliczamy. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl