Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.

Lista noworocznych życzeń - nie tylko o audio

10 stycznia 2004

Początek nowego roku to nie tylko okazja do prognoz, ale także do robienia planów, podejmowania postanowień. Sezonowym zwyczajem jest też przygotowywanie listy życzeń. Oto moja osobista, wybiórcza i subiektywna lista życzeń na rok 2004.

Mym pierwszym życzeniem jest aby na koniec roku 2004 Państwa sprzęt audio grał lepiej niż na początku roku. Po to przecież my publikujemy materiały na www.hifi.pl, a Państwo czytacie naszą witrynę aby osiągnąć ten właśnie cel.

Żeby wszyscy dystrybutorzy i producenci audio docenili zalety rozsyłania komunikatów prasowych przy pomocy poczty elektronicznej i żeby nauczyli się przygotowywać komunikaty w formie, która przede wszystkim służy ułatwieniu dalszej obróbki, a nie w formie inspirowanej reklamowymi ulotkami. To życzenie pozostawię bez dodatkowego komentarza.

Oby sprzedaż płyt SACD i DVD-A była jak najmniejsza! Skąd takie negatywne życzenie? Czy to się nie kłóci z audiofilskim dążeniem do jak najlepszej jakości dźwięku? No cóż, jakość dźwięku SACD i DVD-A jest trochę lepsza niż z CD. Niestety ta jedna zaleta została okupiona bardzo licznymi wadami. SACD i DVD-A to rozwiązania nietrafione, nieadekwatne do współczesnego stanu techniki, których rozpowszechnianie wprowadza zbędny zamęt. Im mniej takich płyt trafi na rynek teraz, tym więcej skorzystamy na tym w przyszłości.

Aby OggVorbis przedarł się do masowej świadomości i zaczął wypierać MP3, WMA itd. Stratna kompresja z zasady nie jest mi zbyt bliska, ale podchodzę do tego rozwiązania bez emocji. Dlatego nie zamierzam negować sensu istnienia skompresowanego zapisu audio i nie odżegnuję się od jego stosowania. Skoro zapis ze stratną kompresją jest nieunikniony, niech przynajmniej będzie to format powstały na zasadach Open Source, dostępny darmowo, który nie jest kontrolowany przez jakąś firmę, o jakości lepszej aniżeli MP3. Wybieram więc OggVorbis.

Życzę jak największych sukcesów bezstratnym kodekom audio. Masowo stosowany darmowy kodek do bezstratnej kompresji sygnału audio jest dokładnie tym, czego od kilku lat tęsknie wyczekuję. Firmowe rozwiązania takie jak MLP czy Perfect Clarity Audio, dostępne jedynie po zakupie odpowiedniej licencji, niestety nie przyniosły istotnych zmian na rynku. W tych okolicznościach kodek taki jak choćby FLAC (Free Losless Audio Codec) wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Skoro mamy korzystać z audio-komputerów w audiofilskich systemach, wykorzystanie FLAC'a zamiast kompresji stratnej było by jak najbardziej wskazane.

Aby producenci "multimedialnych" komputerów na poważnie zajęli się wyciszeniem swoich urządzeń. Jeśli multimedialny komputer ma odtwarzać dźwięk, to warto aby sam nie był on źródłem akustycznych zakłóceń. Na dłuższą metę nie da się tolerować dwóch-trzech hałaśliwych wiatraczków w pokoju, w którym słuchamy muzyki czy choćby oglądamy filmy. A przy wysokich oczekiwaniach względem jakości dźwięku nie da się tego tolerować wcale.

Oby popularność wykorzystania technologii Flash do budowy stron internetowych spadła co najmniej 10 razy. Przyznam, że obfitość bezsensownych flashowych animacji w Internecie już mnie nuży. Ileż razy można oglądać napisy "loading" i migające grafiki, ileż można czekać na załadowanie menu. Koledzy webamasterzy - proszę o opamiętanie.

Żeby wszyscy twórcy internetowych witryn wreszcie zrozumieli, że istnienie stron powitalnych nie ma sensu. Panie i Panowie! Przechodźcie od razu do sedna i nie zawracajcie głowy błyskotkami.

Aby użytkownicy Internetu nauczyli się właściwie "konsumować" internetowe ciasteczka. Sami też wykorzystujemy na www.hifi.pl ciasteczka ("cookies") aby wyświetlać w systemie rotacyjnym bannery reklamowe. Pomimo tego wcale mnie nie cieszy fakt, że aż 98,8% polskich internautów akceptuje pliki cookie w swoich przeglądarkach. Tylko 1,2% internautów świadomie dba o swą prywatność. To nie jest pozytywnym objawem. A więc życzę Państwu byście uzupełnili swą wiedzę i sprawdzili jak zarządza się ciasteczkami w Waszej przeglądarce, byście sprawdzili jakie ciasteczka wysyłają do Was odwiedzane witryny i abyście przyjmowali ciasteczka tylko z zaufanych źródeł, a odrzucali wszystkie pozostałe. Operatorom witryn, które są tak skonstruowane, że w ogóle nie działają bez ciasteczek życzę aby zbankrutowali wraz z "biznesmenami" rozsyłającymi spam.

No i ostatnia sprawa. Otóż marzy mi się, że Państwo również zrobicie swoje własne listy życzeń, a następnie będziecie te życzenia głośno artykułować, że będziecie o nich mówić z ekspedientami w sklepach, ze znajomymi, z osobami o podobnych zainteresowaniach na internetowych listach dyskusyjnych. Mam nadzieję, że nie zapomnicie o swoich życzeniach kiedy będziecie kupować sprzęt czy płyty. Nie rezygnujcie ze swych marzeń. To nie Wy macie się dopasowywać do życzeń przemysłu elektronicznego i fonograficznego, lecz to przemysł ma spełniać swoje usługowe funkcje względem klientów. Nigdy o tym nie zapominajcie, nie zgadzajcie się na kiepskie kompromisy i nie rezygnujcie z tych praw, które się Wam należą. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl