Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.

Od redakcji - komentarz do felietonu 'Totalna kierunkowość czyli tekst nie dla wszystkich'

24.02.2001

Po publikacji felietonu "Nauka płynąca z badania kierunkowości kabli" nadeszły do nas różne sygnały. Dwie opinie zdecydowaliśmy się Państwu przedstawić. Jak łatwo zauważyć są to opinie całkowicie przeciwstawne. Zamieszczony w rubryce Listy tekst prezentuje argumenty podnoszone przez sceptyków kwestionujących istnienie kierunkowości (a przynajmniej kierunkowości dostatecznie dużej by dało się ją usłyszeć). Natomiast niniejszy artykuł prezentuje pogląd dokładnie odmienny. Taki zestaw publikacji mógłby sugerować, że redakcja stara się zgodnie z zasadami "politycznej poprawności" przedstawić przeciwstawne poglądy i w ten sposób zademonstrować swą bezstronność i tolerancję dla zróżnicowanych poglądów. Pozory jednak czasami mylą i nie taka idea nam przyświecała. Nie to jest przecież istotne, do którego poglądu przychyla się większość. Chodzi o zbadanie sprawy i ustalenie faktycznego stanu rzeczy. Ponieważ według mej wiedzy sprawa kierunkowości elementów w torach audio nie jest definitywnie rozstrzygnięta, należy brać pod uwagę różne hipotezy. A że wybrane do publikacji teksty w dość kompletny sposób prezentują argumenty podnoszone w tej sprawie, dają w ten sposób dobry punkt wyjścia do dalszych poszukiwań i dalszej dyskusji.

Zaś jak chodzi o artykuł "Totalna kierunkowość..." to chciałbym jeszcze uzupełnić go komentarzem. Dla wielu (możne nawet dla większości) czytelników przedstawione obok teorie wydadzą się nazbyt rewolucyjne, szalone. Dla części opisanych obserwacji próżno by szukać technicznego uzasadnienia, niektóre pewnie nawet przeczą uproszczonym modelom fizyki zjawisk elektrycznych. Do teorii pana Jerzego w sposób szczegółowy nie będę się ustosunkowywać, bo przyznam, że nie próbowałem wykonywać tak niezwykłych doświadczeń, a i teoretycznym rozważaniom nie poświęcałem nigdy tak wiele uwagi by wyrobić sobie własne stanowisko w tej sprawie. Nie sądzę by redakcja musiała w każdej sytuacji pełnić rolę arbitra czy wręcz wyroczni. Jak mi się wydaje w tym przypadku wystarczające będzie jeśli nasze łamy staną się po prostu forum dla wymiany poglądów, nie zamierzam więc oceniać teorii przedstawionych w artykule.

Decyzję o publikacji artykułu podjąłem bez wahania, mimo kontrowersyjnej zawartości. A powodów ku temu miałem aż nadto. W swoim felietonie starałem się zachęcać do otwartości na cudze poglądy, a także na uwzględnianie (hipotetyczne) wpływu zjawisk fizycznych, które wykraczają poza naszą wiedzę, zarówno gdy chodzi o wiedzę osobistą jak też aktualną wiedzę fizyczną w ogóle. Zgodnie z tą zasadą wypada przedstawić obserwacje Pana Jerzego. Poza tym zaprezentowane obok teorie można weryfikować. Tego typu działania są przecież normą w naukach przyrodniczych - kiedy jedni autorzy publikują wyniki swych badań, to ich koledzy po fachu starają się owe wyniki zweryfikować.

Należy się też Państwu kilka słów o osobie autora. Pana Jerzego osobiście spotkałem tylko raz i nie było to nawet zbyt długie spotkanie, ale mimo wszystko jego doświadczenia na polu hi-fi są jednak w środowisku trójmiejskich audiofili na tyle znane, że trudno by o nich w tej chwili nie wspomnieć. Pan Jerzy był jednym z pionierów audiofilskiego podejścia do słuchania muzyki w Trójmieście, a niejeden z moich znajomych swój pierwszy kontakt z dźwiękiem wysokiej jakości miał właśnie przy okazji odwiedzin u Pana Jerzego. Jakkolwiek jego doświadczenia ze sprzętem hi-fi były zbierane w warunkach amatorskich, to ich skala daleko wykracza poza typową amatorską praktykę. O tych okolicznościach autorowi wprost nie wypadało wspominać. Tym bardziej warto chyba poświęcić trochę uwagi obserwacjom z powyższego artykułu.

Wraz z przedstawionym obok artykułem otrzymaliśmy też kopie listów Pana Jerzego do przedstawicieli firm i prasy audio. W całej tej korespondencji zwraca uwagę w szczególności odpowiedź firmy KEF. Samo zjawisko nie jest w nim kwestionowane. Zaprezentowano natomiast punkt widzenia producenta, który ocenia sprawę pod kątem technologii produkcji. Przedstawiciel KEF'a zwraca uwagę, że uwzględnienie kierunkowości komponentów, z których budowane są kolumny oznaczało by bardzo poważne i kosztowne zmiany w procesie produkcyjnym. Wręcz mowa jest nawet o utracie rentowności firmy, która przy produkcji seryjnej chciała by uwzględniać kierunkowość komponentów. Wzmiankowana korespondencja miała miejsce ponad 10 lat temu i jak widać niewiele posunęła się nasza wiedza w tej dziedzinie. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl