Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.

Tonsil Rapsodia 200


recenzja pierwotnie opublikowana w Magazynie Hi-Fi 5/97
Wymiary: 1007,220,310 mm
Efektywność: 85 dB
Impedancja: 8 omów
Moc: 100 W
Cena (10/1997): 1.250 zł
Zestaw testowy 1: Audiomeca Mephisto, Meridian 566, YBA Integre DT
Zestaw testowy 2: Audiomeca Mephisto, Meridian 566, LFD LS0/PA2M

W bogatej gamie kolumn Tonsilu mamy doprawdy duże zróżnicowanie konstrukcji. Znajdziemy na przykład wszystkie klasyczne typy obudowy. Rapsodia 200 to trójdrożna podłogowa kolumna typu bass-reflex, ale też ma swoją cechę szczególną. Takim charakterystycznym motywem jest umieszczenie głośnika basowego na bocznej ściance. Podobne rozwiązanie stosuje szereg firm zagranicznych. Wykorzystanie takiego układu ma przede wszystkim pomóc w zmniejszeniu szerokości przedniej ścianki. W przypadku kolumn Audio Physic w połączeniu z zaokrągleniem krawędzi pozwala to w uzyskaniu określonej charakterystyki kierunkowej i redukcji szkodliwej dyfrakcji. W przypadku Rapsodii 200, głównym efektem jest po prostu wizualne wyszczuplenie kolumny. Szerokość tych kolumn nie różni się specjalnie od typowych kolumn dwudrożnych, a zwykłe ostre krawędzie będą powodowały dyfrakcję.

Umieszczenie pojedynczego głośnika basowego na bocznej ściance daje możliwość dwóch ustawień, z głośnikami do wewnątrz i z głośnikami na zewnątrz. Które ustawienie jest prawidłowe? Instrukcja obsługi nie daje odpowiedzi na to pytanie. Z załączonego rysunku wynika, że można zmienić strukturę dźwięków odbitych w pomieszczeniu oraz to, że w obu przypadkach jest ona inna niż dla typowych zestawów promieniujących do przodu. Należy też sądzić, że zmianie ulegnie bas. Ustawienie głośników do wewnątrz powinno zmniejszyć jego ilość. Swego czasu recenzowaliśmy zestawy Royd Minstrel z otworem BR na ściance bocznej i też dawało to dwie możliwości ustawienia kolumn. Jak pamiętam zamiana kolumn lewa-prawa dawała wyrazistą zmianę w odtwarzaniu basu.

Wysokotonowy głośnik ma miękką kopułkę z tworzywa. Bezpośrednio przed nim znajduje się bardzo płytka tuba. Poniżej znajduje się średniotonowy GDN 13/40/2. Jego kosz przykrywa z zewnątrz maskujący pierścień. Wreszcie głośnik basowy na bocznej ściance to GDN 20/80/2.

Obudowę wykonano z płyty wiórowej. Na spodniej ściance znajdują się plastikowe podkładki charakterystyczne raczej dla mebli. Zastosowano typowe okleiny winylowe. Kolumny mają podwójne zaciski do połączenia dwukablowego. Jedna para zasila głośnik wysokotonowy, a druga para niskotonowy i średniotonowy. Część objętości wypełnia materiał tłumiący. Głośniki na przedniej ściance można zakryć maskownicą, a głośnik basowy jest chroniony przytwierdzoną na stałe plastikową siatką o sporej sztywności. Podobna siatka zakrywa też wylot otworu bass-reflex.

Według opisu w ulotce informacyjnej zastosowano filtry o nachyleniu 12 dB/okt. Częstotliwości podziału wynoszą odpowiednio 180 i 3.000 Hz. Zwrotnica głośnika wysokotonowego to typowy filtr drugiego rzędu, przed kondensatorem sygnał jest jeszcze tłumiony przez rezystor. Równolegle z głośnikiem niskotonowym włączono układ RC (do korekcji impedancji), a zasadniczą filtrację wykonano przy pomocy pojedynczej cewki. Filtry toru średniotonowego mają nieco bardziej skomplikowaną postać. Zwrotnicę zmontowano na perforowanej płycie pilśniowej, połączenia są wykonane poprzez bezpośrednie lutowanie wyprowadzeń elementów.

Deklarowane pasmo przenoszenia wynosi 35-20k Hz. Obudowę zestrojono na 36 Hz. Impedancja o wyrównanym przebiegu i małych wahaniach fazy ma minimum wynoszące 6,9 oma. Rapsodia jest więc łatwym obciążeniem jak chodzi o wydolność prądową wzmacniacza, natomiast z uwagi na niską efektywność wskazane jest jednak by nie był to wzmacniacz o zbyt małej mocy. (GS)

Opinia 1
Dawno temu - w latach osiemdziesiątych - zestawy firmy Tonsil cechowały się obfitą ilością wysokich tonów z tzw. "tubek". Taki balans tonalny był wówczas silnie pożądany przez melomanów nagrywających całe płyty emitowane w różnych programach radiowych FM. Dużo wysokich tonów świadczyło zapewne o wysokiej jakości dźwięku. Obecnie polaryzacja gustów konstruktorów jak i odbiorców produktów Tonsil zmieniła się radykalnie. Mamy zatem uspokojone brzmienie średnicy i wysokich tonów oraz bas brzmiący zgodnie z koncepcją "boom box".

Wszystkie nagrania ukazały, iż bas w Rapsodii 200 jest gruby i napompowany. Rytmiczność w tych zestawach została w zasadzie wyeliminowana. Słuchając nagrania gitary basowej (Dean Peer) z płyty Stereophile bas w Rapsodii jeszcze wybrzmiewał, gdy transport CD odtwarzał już kolejną ścieżkę.

Na szczęście średnica i wysokie tony cechują już znamiona kultury dźwiękowej. Mile zostałem zaskoczony wokalami żeńskimi z płyt Chesky. Przy odsłuchu nagrań nie-audiofilskich odnotowałem, iż w stosunku do basu i góry, średnica jest trochę wycofana.

Wysokie tony tworzą poprawny balans tonalny z resztą pasma. Nie są one niestety zbyt dobrej jakości. Są pokryte piaskowym nalotem. Przy nagraniach z dużą ilości góry, słyszalne są już objawy natarczywości i agresji.

Krzysztof zarzuca Rapsodii wyraźne odstępstwa od neutralności, nawet jeżeli margines tolerancji przyjmiemy bardzo duży. Wskazuje też, iż bas był monofoniczny - to znaczy bardzo przypominał jeden subwoofer ustawiony na środku pokoju. Jednogłośnie z Krzysztofem uważamy Rapsodię 200 za najmniej udany model tego testu. (ms)

Opinia 2
Ponieważ do wyboru były dwa warianty ustawienia, na początek wypadało je porównać. Osobiście spodziewałem się trochę większej różnicy w odtwarzaniu basu, akurat pod tym względem była ona nieduża. Generalnie wariant z głośnikami niskotonowymi do środka wydał mi się korzystniejszy z uwagi na bardziej zwarty i uporządkowany charakter brzmienia.

Najbardziej ostrożnie zaprojektowano brzmienie wysokich tonów. Są one trochę przyciemnione i nawet w ostrzejszych nagraniach rockowych nie powodują dyskomfortu. Barwa nie jest co prawda bogata, ale całościowo wysokie tony nie wywołały u nas większego sprzeciwu. Średnica prezentuje się już inaczej. Bardziej słychać było własne brzmienie zestawów, w wyższej części tego zakresu słyszalne były często wyostrzenia. Miały one raczej przenikliwy niż szorstki charakter i choć trudno pozytywnie ocenić neutralność dźwięku Rapsodii, to podobnie jak w przypadku wysokich tonów średnica również nie wydawała się nam męcząca.

Bas do pewnego stopnia przypomina średnicę - niestety nie jest neutralny barwowo i nie jest całkiem równomierny. Słychać nieraz rezonansowy pomruk i nazbyt przeciągłe wybrzmienie. Szczególnie kłopotliwe były nagrania z wyeksponowanym kontrabasem. Natomiast udało się uniknąć tłustości i miękkiego ocieplenia. Bas w swej całej masie nie wyróżniał się ani zwartością, ani nie był przesadnie miękki.

Dynamiczne utwory wypadły całkiem nieźle i to niezależnie od rodzaju muzyki. Nie było to takie ostre i dynamiczne granie jak w przypadku Symboli 12, ale spora dawka energii była z reguły oddana. Dynamika szarpanych strun gitary akustycznej choć nie imponująca, to została poprawnie zaznaczona. Transjentowy charakter instrumentów (na średnicy i basie) w zasadzie został oddany, mimo pewnych złagodzeń ataku. Ogólnie brzmienie jest po prostu całkiem żywe i utrzymane w niezłym tempie. Ograniczenia w odtwarzaniu bardzo szybkich transjentów, skomplikowanych rytmów i potężnie zrealizowanych nagrań są zauważalne, ale nie dają się zbytnio we znaki - w tym przedziale cenowym trudno z powodu takich niedociągnięć czynić zarzuty.

Najmniej dopracowana została chyba jednak stereofonia. Źródła są często rozmyte, jedynie w przybliżeniu można określić ich położenie i dotyczy to również wokali, które są z reguły najbardziej elementarnym składnikiem obrazu dźwiękowego. Problemy te występowały też przy wielu innych instrumentach, stosunkowo najlepiej radziły sobie Tonsile z dźwiękami impulsowymi. Oprócz tego JD dodatkowo zarzucił też brak stabilności. Przy odsłuchu bardziej skomplikowanego utworu powstał nieład, źródła były przesuwane również w płaszczyźnie przód-tył, trudno tu mówić o śledzeniu instrumentów w tylnych planach. Efekty pogłosowe zostały zaznaczone, mimo to przestrzenność ma raczej charakter przypadkowy, ulega zmianie w pojedynczych utworach, w symfonicznym nagraniu można odnieść wrażenie że scena zmienia swe wymiary.

Analityczność tych zestawów jest raczej przeciętna, choć w fortepianie można było uchwycić pewne niuanse (uderzenia młotków), to z kolei inne o bardziej wysokoczęstotliwościowym charakterze ginęły. W konsekwencji niektóre szczegóły w reprodukcji instrumentów perkusyjnych też umknęły. Słuchając gitary (J.Hall) trudno było uchwycić zmiany położenia palców na gryfie. Ogólnie instrumentom brakowało większej swobody, były jakby zamknięte, bez powietrza. Scena dźwiękowa w klasyce była słabo wypełniona dźwiękami, brak mikro-szczegółów powodował iż pojawiały się głuche miejsca w obrazie przestrzennym.

Pomimo licznych uwag krytycznych, nie uważamy Rapsodii 200 za jednoznaczną porażkę. Nie odstaje ona aż tak bardzo od recenzowanej konkurencji. Najwięcej obiekcji wzbudza chyba stereofonia, trochę dokładniejsze słuchanie odkrywa też dużo podbarwień. Kiedy spojrzymy na te zestawy całościowo, zapominając na chwilę o szczegółach, to dominuje wrażenie całkiem żywego dźwięku. Tak czy inaczej Rapsodia 200 ma zbyt wiele charakteru by jednoznacznie przewidzieć jak zareagują na ich brzmienie słuchacze i by wydać prostą ocenę. W każdym bądź razie JD odświeżył ostatnio swój kontakt z produktami Tonsilu po kilkuletniej przerwie i był pozytywnie zaskoczony zmianami w stosunku do starszych modeli. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl