Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.

Modyfikacje kolumn głośnikowych przy pomocy zewnętrznych materiałów tłumiących

Przy pomocy materiałów tłumiących można wykonać kilka bardzo prostych i tanich modyfikacji zestawów głośnikowych. Omówmy więc najpopularniejsze rodzaje modyfikacji aby ustalić, czy znikomy koszt i łatwość wykonania to wystarczające argumenty dla podjęcia tego typu eksperymentów.

Tłumiące materiały wokół głośnika wysokotonowego

To klasyczna modyfikacja za przysłowiowe grosze. Wystarczy trochę filcu, coś do przyklejenia materiału na powierzchnię kolumny i już mamy modyfikację. Naklejanie materiału tłumiącego wokół głośnika wysokotonowego to praktyka, która ma swoich zwolenników.

Nie brakuje też producentów stosujących taką technikę komercyjnie. Wprowadzenie materiału tłumiącego w trakcie projektowania ma jednak o tyle inny sens, że można uwzględniać skutki tłumienia przy projekcie skrzynki czy zwrotnicy i na odwrót. Natomiast naklejenie tłumienia w kolumnie gotowej nie daje już takiej możliwości dopasowywania parametrów. Pole manewru jest mniejsze.

Oprócz niskiej ceny naklejanie materiału tłumiącego wokół głośników ma też inne zalety. Ważne jest to, że z grubsza wiadomo jak zmieni się dźwięk - zawsze uzyskamy złagodzenie wysokich tonów. Przy odpowiednim wyborze kleju jest to zabieg odwracalny. W pewnym zakresie można też regulować tłumienie zmieniając grubość i kształt pochłaniającej warstwy wokół głośnika.

Wszystko to brzmi obiecująco, ale mimo wszystko nie uważamy by ta modyfikacja miała w praktyce duży potencjał. Istnieje spore ryzyko, że materiał tłumiący wcale nie wprowadzi dokładniej takiej korekty jakiej byśmy oczekiwali. Dźwięk na pewno zostanie złagodzony. Barwa, spojność i dynamika mogą się jednak zmienić w sposób niekorzystny. Ale przy tak niskich kosztach i tak łatwym wykonaniu nie zaszkodzi spróbować tego eksperymentu.

Tłumiące materiały na krawędziach obudowy kolumn.

Większe są szanse powodzenia przy zastosowaniu materiału tłumiącego do redukcji efektów dyfrakcyjnych na krawędziach. Co ciekawe, ten zabieg jest mniej znany.

Ta modyfikacja nie nadaje się do szerszego zastosowania, bo w większości kolumn po prostu nie jest potrzebna. Efekty dyfrakcyjne zaburzają mierzone charakterystyki przenoszenia wszystkich kolumn, ale na ogół nie są słyszalne w wyraźny sposób. Trafiają się jednak zestawy, w których ten problem da się wychwycić na ucho. Występują wówczas wąskopasmowe podbarwienia w okolicach przełomu średnich i wysokich tonów, pobudzane na przykład przy fortepianowych pasażach.

Jest kilka przypadków kiedy powinniśmy zwrócić uwagę na dyfrakcję. Po pierwsze gdy wokół jednego z głośników wysokotonowych czy też (nisko)średniotonowych utworzona została kolista krawędź. Po drugie gdy wokół głośnika jest zestaw krawędzi tworzących kwadrat wycentrowany tak samo jak sam głośnik. W gruncie rzeczy rozwiązania z kolistą lub kwadratową krawędzią należy uznać za błąd projektowy. Podbarwienie da się też z reguły wyczuć w wąskich kolumnach w konfiguracji d'Appolito. Ostatni podejrzany przypadek występuje gdy odległość centrum głośnika wysokotonowego od trzech najbliższych krawędzi jest identyczna. Oklejenie materiałem tłumiącym krawędzi kolistej, czterech krawędzi kwadratu, dwóch krawędzi bocznych czy też trzech krawędzi najbliższych głośnika wysokotonowego paskami materiału tłumiącego przyniesie słyszalną poprawę. A co więcej, praktycznie nie ma większego ryzyka kłopotliwych skutków ubocznych. Ucierpi jedynie estetyka zestawów. Może właśnie w ten sposób pozbędziecie się tajemniczego, nie dającego się usunąć w inny sposób zabarwienia, które od dawna uprzykrzało Wam słuchanie muzyki.

Tłumiące materiały na membranch.

Chociaż słyszeliśmy o osobach wykonujących tego typu eksperymenty, niestety nie mamy własnych praktycznych doświadczeń. Nie pokusiliśmy się nigdy o naklejanie materiałów na membrany w obawie o możliwe uszkodzenie głośników (zwykle mieliśmy do czynienia z dość kosztownymi modelami). Od strony teoretycznej koncepcja oklejania membrany materiałami tłumiącymi wygląda mało zachęcająco. Nie można jednak wykluczyć, że ta metoda da w wyjątkowych przypadkach satysfakcjonujące wyniki.

Wybór materiałów.

Ze względów praktycznych podstawowym wyborem jest filc - tani, łatwo dostępny i zapewniający tłumienie na wystarczającym poziomie. W miarę możliwości warto się pokusić o grubsze rodzaje filcu, chociaż nie należy przesadzać, zwłaszcza gdy filc będzie trzeba zagiąć na krawędziach. Różne rodzaje filcu też mogą dać różne wyniki. Lepiej zastosować filc z naturalnej wełny. Pianki akustyczne są trudniej dostępne i bardziej kłopotliwe w obróbce, co skutecznie wyklucza je w większości przypadków. Pianki pozostawimy więc osobom konstruującym od podstaw zestawy głośnikowe inspirowane wyrobami firmy Lipinski Sound.

Do przymocowania materiału tłumiącego z reguły lepiej nie używać kleju, a w każdym bądź razie nie do pierwszych eksperymentów. Raczej polecamy taśmę dwustronnie klejącą lub silikon. W razie potrzeby te materiały da się łatwiej usunąć bez uszkodzenia obudowy kolumny. W fazie wstępnych eksperymentów jeszcze lepiej będzie się posłużyć gumką czy nawet nicią do tymczasowego przytrzymania materiału tłumiącego we właściwym miejscu.

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl