Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.
2010.10.22

Bardziej optymistyczna prognoza dotycząca ekranów

Kiedy pisałem felieton z prognozą rozwoju rynku ekranów w latach 2010-2016 chciałem uzmysłowić Państwu, że czekają nas zmiany większe i szybsze niż się tego spodziewa większość klientów, analityków czy dziennikarzy. Deficyt wiedzy na ten temat jest ogromny. Na przykład niedawno w Anglii przeprowadzono sondaż dotyczący znajomości różnych technologii ekranów. Aż 80% respondentów nie miało pojęcia czym jest OLED.

Tezy mojego felietonu były dużo dalej idące niż tezy publikowane w ostatnich miesiącach przez inne media. Pomimo tego zaczynam się zastanawiać czy i ja nie byłem zbyt ostrożny w swoich prognozach.

Wciąż nie wiadomo kiedy i w jakich urządzeniach zadebiutuje ekran Mirasol (firmy Qualcomm). Zaś plotka o wielkiej inwestycji w nową fabrykę Mirasol wciąż pozostaje tylko plotką. Za to Qualcomm już oficjalnie potwierdził, że produkcja ekranów Mirasol na Tajwanie się rozpoczęła. Klienci Qualcomma mają odebrać pierwsze ekrany jeszcze w tym roku, a urządzenia wykorzystujące Mirasol mają wejść na rynek na początku 2011. Sytuacja jest więc nietypowa. Na rynku co prawda nie ma jeszcze żadnego sprzętu z ekranami Mirasol, ale technologię należy mimo wszystko traktować jako komercyjną. Jak by na to nie patrzeć Qualcomm uruchomił produkcję i znalazł odbiorców na swój towar. Jak dla mnie wystarcza to by stwierdzić, że przejście od fazy eksperymentalnej do fazy komercyjnej już nastąpiło. Jestem przekonany, że Mirasol szybko zyska na znaczeniu.

Rozwija się PixelQi, są nowe informacje o ekranch elektroforetycznych. Tych tematów nie będę drążył, bo potencjał tych technologii nie wydaje mi się tak duży jak innych konkurentów. Z kolei inne ekrany (na przykład Pixtronix, elektrofluidy) są na razie na wcześniejszym etapie rozwoju i jak sądzę możemy odłożyć na później ich prezentację.

Nie ma ostatnio jakichś nadzwyczajnych wiadomości o OLED-ach. Na doniesienia dużej wagi będzie trzeba poczekać kilka miesięcy. To jednak nie oznacza, że mamy teraz zastój. Zgodnie z oczekiwaniami do sprzedaży wchodzą kolejne modele smartfonów z ekranami OLED. Na rynek wprowadzane są też specjalizowane ekrany OLED do niszowych zastosowań. No i ciągle pojawiają się jakieś informacje o pracach nad udoskonaleniami technicznymi. UDC (Universal Display Corporation) pochwaliło się nowymi materiałami emisyjnymi przeznaczonymi do nakładania w postaci ciekłej, co jak wiadomo ma być tańsze od nanoszenia w postaci oparów. Na branżowym sympozjum w Japonii w listopadzie aż trzy firmy będą prezentować swe referaty dotyczące produkcji TFT (warstwa sterująca z tranzystorów cienkowarstwowych) z amorficznych tlenków. Już drugi klient eksperymentuje ze sprzętem Cymera do krystalizacji krzemu (urządzenie sprzedawane pod marką TCZ). Informacje Cymera o planach sprzedaży urządzeń do krystalizacji są jeszcze ciągle dość ogólnikowe, ale ton wypowiedzi daje do zrozumienia, że jest to gorący temat, zarówno dla Cymera jak i dla jego potencjalnych odbiorców.

Być może któryś z producentów pokusi się o jakieś odważniejsze zapowiedzi dotyczące OLED-ów na CES w styczniu 2011, ale i to nie jest pewne. Trzeba powściągnąć naszą niecierpliwość. Póki co technologia OLED rozwija się szybko, a kilka miesięcy to nie jest długi okres przy tego typu procesie.

W przypadku OLED-ów zastanawia mnie inna sprawa. W swojej prognozie napisałem, że w kategorii małych ekranów (do 4 cali) produkcja LCD po raz pierwszy spadnie w roku 2012. Teraz zastanawiam się czy aby spadek produkcji LCD w tej kategorii nie nastąpi już w 2011. Sumując wszystkie informacje o planowanych inwestycjach zaczynam dochodzić do wniosku, że realne będzie wyprodukowanie w przyszłym roku stu kilkudziesięciu milionów ekranów OLED o małych przekątnych. Mirasol też dołoży swój udział. Pewnie dojdzie to tego mniejsza ilość ekranów innych typów. Wszystko to razem być może wystarczy już do zatrzymania wzrostu produkcji małych ekranów LCD. Sporo będzie zależało od ogólnej koniunktury. Przy szybko rozwijającym się rynku szanse LCD na dalszy wzrost będą lepsze, bo nowe technologie nie mają jeszcze zdolności do zaspokojenia zwiększonego popytu, gdyby się takowy pojawił. Jeśli wzrost globalnego rynku wszystkich małych ekranów będzie miał wielkość jednocyfrową, to stawiam na zmniejszenie całkowitej produkcji małych ekranów LCD już w roku 2011. Zresztą już w pierwszym kwartale 2011 sytuacja zacznie się wyjaśniać. Zobaczymy na ile skutecznie realizowne są nowe inwestycje i czy nowe fabryki OLED-ów uruchamiane są zgodnie z zapowiedziami.

Czeka nas raptem kilka miesięcy względnego spokoju. A potem zacznie się najbardziej fascynujący okres w całej historii urządzeń do wyświetlania obrazu. Następnym razem napiszę więcej o technologii elektrozwilżania, bo i ona zasługuje na większą uwagę z naszej strony. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl