Uwaga!

Trwają prace techniczne na witrynie hifi.pl. Dopóki widoczny będzie niniejszy komunikat prosimy:
- nie zamieszczać ogłoszeń na giełdzie
- nie wykonywać żadnych innych czynności związanych z ogłoszeniami

Przewidujemy, że czas trwania prac nie przekroczy 20 minut. W tym czasie można normalnie korzystać z treści zamieszczonych na hifi.pl.

Kiedy niniejszy komunikat zniknie możliwe będzie korzystanie z wszystkich funkcji witryny.

Przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z prowadzony prac.

Start Pomoc Kontakt Reklama O nas Zaloguj Rejestracja

Witryna hifi.pl wykorzystuje ciasteczka (cookies). Proszę kliknąć aby uzyskać więcej informacji.
2008.08.07

Moje nowe kolumny

Wbrew temu co sugeruje tytuł nie będę pisał o kolumnach, które właśnie zakupiłem, i które będą wykorzystywane w redakcyjnej pracy. Sprawa moich nowych kolumn wygląda zupełnie inaczej.

Szewc bez butów chodzi - to staropolskie porzekadło sprawdza się całkiem często. Także w moim przypadku. Od kilku lat nie posiadam własnych kolumn. Oczywiście nie oznacza to, że w tym czasie nie słuchałem muzyki w domu. Tyle tylko, że kolumny, które użytkuję to z reguły projekty wykonywane dla klientów. Czasami projektuję też kolumny z własnych głośników, ale jak dotąd nigdy nie były to zestawy, które planowałem zostawić dla siebie na dłużej. W ten oto sposób, nie mając w ogóle własnych kolumn, z reguły mam na podorędziu co najmniej ze dwie pary zestawów. Minusem tej sytuacji jest jednak fakt, że najczęściej są to konstrukcje będące w trakcie procesu projektowego.

Jak nietrudno zgadnąć, kolumny na własny użytek chcę zaprojektować samodzielnie. Od dłuższego czasu mam już skompletowane głośniki (produkcji firm Seas i Visaton) na dość spore trójdrożne zestawy. Kilka miesięcy temu napisałem do Magazynu Hi-Fi felieton o dwudrożnych i trójdrożnych kolumnach. Powtórzę więc, że w ostatnich latach zrewidowałem swoje podejście do zagadnienia. Choć doceniam klasę dobrych konstrucji dwudrożnych, to na mój prywatny użytek, dla zaspokojenia moich wymagań spory głośnik basowy jest niezbędny. Zresztą skłaniam się ku opinii, że w większości przypadków opcja zakupu głośników za kwotę rzędu 3000 zł na kolumny trójdrożne daje większe możliwości aniżeli zakup za podobne czy nawet nieco większe pieniądze kompletu głośników na kolumny dwudrożne.

Wstępna koncepcja konstrukcyjna zestawów jest całkowicie klasyczna, pozbawiona egzotycznych rozwiązań. Nie sądzę aby przy wyznaczonym budżecie warto było silić się na oryginalność. Chociaż wybrane przez mnie głośniki nie są wcale zbyt drogie to jednak liczę, że dadzą wynik lepszy aniżeli więszość osób by się spodziewała patrząc na ich ceny.

Perspektywa wykonania tego projektu wzbudza u mnie ten klasyczny dreszczyk emocji, mieszankę nadziei, lekkiego niepokoju i niecierpliwego oczekiwania na pierwszy dźwięk wydobyty z głośników. Liczę, że do końca roku kolumny zostaną ukończone, a w międzyczasie postaram się informować Państwa o postępach prac konstrukcyjnych. Jak na razie jestem na etapie projektowania obudowy. (GS)

Jeśli mają Państwo uwagi dotyczące tej strony lub zauważyliście na niej błędy, dajcie nam znać.
Aby przekazać swoje uwagi do redakcji proszę
Copyright © 1991-2024 Magazyn Hi-Fi, Gdynia, Poland
logo hifi.pl